O pogodzie wyrażać się nie będę,
jaka jest każdy u siebie za oknem widzi.
U mnie dzisiaj atmosfera jak w krainie deszczowców.
W sumie to nie miałam zamiaru,
nosa za drzwi wystawiać,ale skoro już wystawiłam...
Stwierdziłam, że jest pięknie!
Pognałam po aparat i nacykałam fotek mnóstwo.
Kilka podsyłam dla Was.
Może ktoś też zachwyci się tym mokrym pięknem.
Jak mży to pada mżawka.
A co pada jak dżdży?
Czy ktoś wie?
Śliczne choć deszczowe zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńA ja marzę o takim widoku za oknem - u mnie ani kropli deszczu - od dawna. Rośliny też marzą...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo dżdżawka :)))))))
OdpowiedzUsuńZdjęcia pokazują , że ten deszcz był na prawdę potrzebny. A kiedy sobie przypomnę "potop" sprzed 3 lat, to takim dżdżem, niewiele się przejmuję. Zdjęcia pozytywnie nastawiają do życia , mimo wszystko! ;))) Myślę, że w tych kroplach widać przebłyskujące słońce , na które jutro liczę ;D
Serdecznie pozdrawiam ;)
To "piękne mokro" jest fascynujące! Tak powinno się mówić dżdżawka (za trudne do wymowy i dlatego nikt nie używa takiego słowa) :)))
OdpowiedzUsuńJak spojrzałam na te Twoje zdjęcia to te krople na roślinkach pokazują coś więcej niż mżawkę, dż.... To piękno Twojego Niecodziennego zakątka.
OdpowiedzUsuńDżdżawka :)
OdpowiedzUsuńDżdżawka wydaje się najodpowiedniejszym słowem ;))Zdjęcia są piękne!
OdpowiedzUsuńPIĘKNE ZDJĘCIA !artystyczne w każdym pikseliku ;-)
OdpowiedzUsuńOj, aż zazdroszczę tych kropelek, które tak cudnie wyglądają na roślinkach i zostały tak pięknie utrwalone na fotografii...:))) Moje biedne roślinki tak pragną deszczu...
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudnej urody. :)
OdpowiedzUsuńA teraz poproszę o mokre piękno po otrzepaniu z dżdżawki
OdpowiedzUsuń