Takie cudne lato zrobiło się nam tej jesieni :)
Myślenie o tym, że zima tuż tuż, jakoś nie wychodzi.
Szycie w świątecznych klimatach ciągle w planie.
A tym czasem korzystając ze sprzyjającej aury,
zapraszam na kolejny lot balonem.
Tym razem dziewczyńska wersja mini.
Miało być w tonacji szaro różowej,
a wyszło tak...
Tak przy okazji powstały jeszcze poszeweczki na poduszeczki :)
Zmęczona długim przelotem położę głowę na podusi
i będę śnić kolorowe, słoneczne sny :)