czwartek, 21 lipca 2016

Wakacyjne wędrówki

Dokładnie dwa lata temu,
podczas wakacji spędziłam weekend 
Ziemia Kłodzka i jej okolice kryją tak wiele 
miejsc wartych zobaczenia, 
że  kolejny przedłużony weekend spędziłam właśnie tam.
Świetnie swoje wędrówki po tych okolicach opisała 
Cela D TU i TU
Znajdziecie tam piękne zdjęcia i opisy 
kilku miejsc wartych odwiedzenia. Polecam :)
Ja trochę wędrowałam śladami Celi,
a trochę swymi własnymi ścieżkami.
Dzisiaj oglądając zdjęcia z wyprawy stwierdziłam, 
że są tam głównie kamienie i roślinki,
 ihihihi wyszła ze mnie biologica.

Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Twierdzy w Kłodzku.
Zdjęć niestety nie mam ( odsyłam do relacji TU), 
bo strugi deszczu skutecznie mnie zniechęciły,
wybrałam trzymanie parasola. 
Na całe szczęście w kolejnych dniach pogoda była łaskawa.
Po deszczu warto wybrać się na grzybobranie.
A w lesie znaleźć można takie okazy.


No do koszyczka tych prawdziwków nie da się włożyć.




Ale trzeba przyznać, że szukanie kamiennych grzybów w lesie 
jest tak samo wciągające jak prawdziwe grzybobranie :)




 Żywe okazy też znalazłam, zobaczcie jakie piękne.





Kolejny punkt programu to Wambierzyce 
często nazywane "Śląską Jerozolimą".
Ta niewielka wieś jest ośrodkiem pielgrzymkowym 
związanym z kultem Matki Bożej.
W centrum znajduje się Bazylika pod wezwaniem 
Nawiedzenia NMP.




Na okolicznych wzgórzach i w centrum wsi 
znajdują się liczne kaplice, kapliczki, bramy i figury świętych, 
wchodzące w skład Kalwarii.








W Wambierzycach warto jeszcze zobaczyć ruchomą szopkę, 
którą wykonał Longinus Wittig. Rzeźbił ją przez 28 lat.
Stworzył ok. 800 figurek z czego 300 wprawianych jest w ruch.
Zdjęć szopki nie można robić ale,
w internecie bez trudu je znajdziecie.


Strudzonych, zgłodniałych wędrowców 
namawiam na wizytę w Pstrążnej.
Obok położonego na zboczu wzniesienia skansenu,
znajduje się smażalnia, 
gdzie można posilić się pysznym pstrągiem.
Jeżeli głód nie doskwiera zbyt mocno,
 można nawet pokusić się o samodzielne złowienie ryby.
Ja czas oczekiwania, umilałam sobie 
oglądając kwiaty
 i kibicując śmiałkom w wędkarskich wyczynach.



Pstrąg na zdjęcie się nie załapał,
bo zniknął w oka mgnieniu ;)

Na kolejną część relacji 
z wakacyjnych wędrówek zapraszam już wkrótce :)

5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że Tobie również podobają się okolice Kłodzka, dziękuję również za wskazanie moich postów, to jest takie miłe. Widzę, że pokazujesz miejsca, w których byłam kilka lat temu, a których teraz nie uwzględniłam. A czy widziałaś napis "Wszystkie drogi prowadzą do Wambierzyc" ?
    Piękna nasza Polska cała!
    Pozdrawiam cieplutko.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Polska jest piękna. Napis widziałam :) A może w drugiej części moich wakacyjnych wędrówek po okolicach Kłodzka będą miejsca do których nie dotarłaś? Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Wyobraź sobie, że nie byłam w Błędnych Skałach. Ale lubię zawsze coś sobie zostawić, żeby móc wrócić.:)

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję za przemiłą wycieczkę, cudowne chwile i miejsca 😊 pozdrawiam serdecznie i życzę wspaniałego weekendu ❤

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...